25.10.2022

Dobra kondycja w 5 krokach – jak zadbać o siebie, będąc w trasie
 

Można z tego żyć. Można to lubić. Można nawet uczynić z tego własną filozofię i sposób na życie. Co nie zmienia faktu, że wielogodzinne siedzenie za kółkiem nie sprzyja zdrowiu. Zdecydowanie lepsza dla kondycji organizmu jest na przykład praca leśnika, który swój służbowy czas spędza wędrując po lesie… Pomarzyć zawsze dobrze, potem jednak trzeba wrócić do codzienności i zadbać o siebie w warunkach, w jakich się funkcjonuje. Co powinno się i należy zrobić dla swojego zdrowia w trasie?

 

Co dzieje się z organizmem podczas jazdy

Temat ryzyka związanego z wielogodzinnym prowadzeniem samochodu wzięli pod lupę fińscy naukowcy. W ich badaniach wyszło czarno na białym: jedna trzecia zgonów w śmiertelnych wypadkach wynika z nagłego pogorszenia stanu zdrowia lub ataku choroby kierowcy. Najczęstszymi winowajcami są tu choroby serca (jak zawał) i choroby neurologiczne (jak udar).

Brzmi niepokojąco. Szczególnie dla kogoś, kto samochodem jeździ zawodowo. Słusznie. Wielogodzinne siedzenie w kabinie we w miarę niezmiennej pozycji utrudnia krążenie krwi. Brak lub źle wyregulowana klimatyzacja sprzyja przegrzaniu organizmu. Do tego dokładają się stres towarzyszący problematycznym sytuacjom czy choćby trudnym warunkom pogodowym oraz zmęczenie – stały towarzysz kierowcy zawodowego.

Czy można sobie jakoś pomóc? Czy i jak można zadbać o siebie w czasie drogi? Można, a nawet – należy.

 

Po pierwsze – solidnie się wyśpij

Ludzki organizm potrzebuje snu. Sześć do ośmiu godzin na dobę to optymalny czas, który pozwala naszemu ciału i umysłowi w pełni się zregenerować. To nie żart – pozbawianie snu jest torturą stosowaną wobec więźniów, na których chce się wymusić zeznania. Podobnie działa wybudzanie. Niedostateczna liczba godzin snu, sen rwany – to „najlepszy” przepis na to, by zrujnować sobie kolejny dzień.

Dlatego jeśli tylko to możliwe, zadbaj o zdrowy, nieprzerywany sen przed podróżą. Najlepiej wyśpisz się w ciemnym, dobrze przewietrzonym pomieszczeniu. Dotyczy to także sytuacji, w której śpi się w samochodzie. Jeśli ma się tendencję do łatwego wybudzania z powodu ostrego światła, czy dźwięków, warto zabrać ze sobą w drogę specjalną maskę na oczy do spania oraz zatyczki do uszu.

UWAGA – jeśli drzemka, to lepiej w pozycji leżącej!

Czasem kawa nie wystarcza, trzeba zatrzymać pojazd i zdrzemnąć się choćby na 15 minut. Taka drzemka pozwala dość szybko się zregenerować na kolejne dwie, trzy godziny trasy. Jednak, by była efektywna i bezpieczna, powinno się spać albo na leżąco, albo, w ostateczności, odchyliwszy do tyłu siedzenie. Spanie na siedząco z głową w dół grozi rozwarstwieniem tętnicy kręgowej, a w konsekwencji – udarem.

 

Po drugie – w trasie nie jedz, tylko odżywiaj się.

W ogóle zawsze i wszędzie dbaj o to, jakiego rodzaju paliwo dostarczasz do swojego organizmu. Tak jak samochód, zasilany kiepskiej jakości paliwem w końcu się zepsuje, tak nasze ciało, o ile nie zadbamy o właściwą dietę, rozchoruje się i odmówi nam usług.

Jak jeść? Mniejszymi porcjami i częściej. Spędzając wiele godzin w pozycji siedzącej, zdecydowanie bardziej lekkostrawnie, niż osoby wykonujące ciężkie prace fizyczne. W diecie zawodowego kierowcy powinno być mniej tłuszczów i cukru, a więcej błonnika – warzyw, owoców i ciemnego pieczywa.

Dla lepszej koncentracji za kółkiem warto zadbać o przekąski, które wspierać będą pracę mózgu, takie jak ciemna czekolada oraz orzechy. Ze stawiających na nogi napojów warto postawić na herbatę, kawę i np. yerba mate. Dodają nam one energii w sposób bardziej łagodny i zdrowszy, niż tzw. „energetyki”. Te ostatnie, pite w nadmiarze, mogą być wręcz na dłuższą metę niebezpieczne dla naszego zdrowia.

 

Po drugie – w trasie nie jedz, tylko odżywiaj się.

W ogóle zawsze i wszędzie dbaj o to, jakiego rodzaju paliwo dostarczasz do swojego organizmu. Tak jak samochód, zasilany kiepskiej jakości paliwem w końcu się zepsuje, tak nasze ciało, o ile nie zadbamy o właściwą dietę, rozchoruje się i odmówi nam usług.

Jak jeść? Mniejszymi porcjami i częściej. Spędzając wiele godzin w pozycji siedzącej, zdecydowanie bardziej lekkostrawnie, niż osoby wykonujące ciężkie prace fizyczne. W diecie zawodowego kierowcy powinno być mniej tłuszczów i cukru, a więcej błonnika – warzyw, owoców i ciemnego pieczywa.

Dla lepszej koncentracji za kółkiem warto zadbać o przekąski, które wspierać będą pracę mózgu, takie jak ciemna czekolada oraz orzechy. Ze stawiających na nogi napojów warto postawić na herbatę, kawę i np. yerba mate. Dodają nam one energii w sposób bardziej łagodny i zdrowszy, niż tzw. „energetyki”. Te ostatnie, pite w nadmiarze, mogą być wręcz na dłuższą metę niebezpieczne dla naszego zdrowia.

 

Po trzecie – rób przerwy w podróży

Wiadomo – łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, szczególnie kiedy ma się do przejechania określoną trasę w określonym czasie. Jednak jazda bez przerw jest bardzo niebezpieczna. Wielogodzinne siedzenie za kierownicą bez możliwości zmiany pozycji, rozluźnienia nóg, rozciągnięcia się etc. sprzyja powstawaniu zatorów i zakrzepów w żyłach.

Zaleca się, by w trakcie wielogodzinnych podróży robić półgodzinne przerwy co 2-2,5h. W ich trakcie należy wyjść z samochodu i rozprostować nogi. Zjeść coś. Napić się. Spojrzeć w dal. Odetchnąć. I można ruszać dalej!

 

Po czwarte – idź na spacer
Chodzenie to najbardziej naturalna, najbezpieczniejsza i najzdrowsza dla człowieka forma aktywności fizycznej. Cały nasz układ kostno-mięśniowy, także krwionośny i oddechowy, dostosowane są do wielogodzinnego chodzenia.

Chodzenie rozluźnia zastałe podczas siedzenia mięśnie. Uruchamia pompę żylną w nogach, dzięki czemu krew łatwiej krąży. Spacer sprzyja trawieniu. Pomaga w myśleniu. Podczas spaceru odpoczywa też nasza, przeciążona stresem głowa.

Dlatego w podróży i pomiędzy trasami, jeśli tylko ma się taką możliwość, zawsze warto iść na spacer!

 

Po piąte – uprawiaj sporty
Najlepiej po trochu i regularnie. Niekoniecznie w trasie – choć jeśli masz swój sprawdzony zestaw ćwiczeń do wykonania „od ręki” na przykład na parkingu, to świetnie – ale nie zapominaj o tym, że najlepszą odtrutką na wielogodzinne przebywanie nieruchomo za kółkiem, jest wprawianie ciała w ruch.

Siedzący tryb życia nie jest naturalny dla naszych ciał. Człowiek, pierwotnie myśliwy-zbieracz, przystosowany jest do tego, by codziennie chodzić i biegać przez wiele godzin. W naszych „siedzących” czasach to nie zawsze jest realne, dlatego też trzeba zapewnić sobie regularny ruch po pracy – na sali treningowej, basenie czy siłowni.

Oraz na spacerze. Spacer sprzyja zdrowiu. Patrz punkt czwarty 😉

 

Podobał Ci się nasz artykuł ?

Chcesz być na bieżąco z Akademią Dobrego Kierowcy?

Zostaw nam swój kontakt